ANDRZEJ GUTOWSKI
Dlaczego lubię nurkowania głębokie?
Z tym pytaniem, zadanym przez Igora, zmagałem się ponad trzy miesiące, wszystkie znane z kursów mądrości „ nurek może głębiej” czy „do dna i z powrotem „ przestały już śmieszyć a liczne przestrogi nurasów przestały już mnie ekscytować i doszedłem do wniosku, że ja tak naprawdę to wcale nie przepadam za głębokimi nurkowaniami. Po prostu lubię nurkować, nie muszę sobie nic udowadniać. Nurkuję dla frajdy, szczególnych doznań niedostępnych na lądzie, poczucia bycia wolnym. Z głębokościami wiąże mnie ciekawość penetracji wraków i potrzeba zejścia głębiej, ponieważ okazuje się, że te ciekawsze wraki nie chciały tonąć tam gdzie jest płytko i najczęściej nie leżą na małych głębokościach. Głębokości sprawiają też, że są rzadziej odwiedzane, a więc bardziej interesujące- wyzwanie stanowią te prawdziwie niedostępne. Jaki jest wniosek? Tak naprawdę nie ma ucieczki od głębokich nurkowań. W moim przypadku są konieczne, jeśli chcę lepiej i bezpieczniej nurkować na wrakach.
GRZEGORZ WALCZAK
Oddech od codzienności, dobre towarzystwo, kapryśny i wspaniały Bałtyk no i te wraki w nim… nie do opisania. Poza tym brak przypadkowości, kolejne wyzwania i ciągły rozwój. Odrobina tajemnicy i te ciągłe problemy: jak zebrać ekipę, znaleźć czas, pogodę… W sumie więcej przyjemności… Dlatego to robię. Lubie to i już.
ZBIGNIEW ROSTEK
Dlaczego wybrałem nurkowanie techniczne? Bo są tam fajne rzeczy, z którymi można dłużej posiedzieć.